Ileś
razy słyszałam to od rodziców. Potem spotykałam je w różnych książkach o
samorozwoju. Po drodze sama chętnie je powtarzałam, dość bezrefleksyjnie, muszę
przyznać. Nawet teraz zdarza mi się na nie wpaść, tylko że obecnie jego widok
nie wywołuje we mnie pełnego zachwytu przytakiwania.
O
czym mówię? O zdaniu „Jeśli robisz to, co lubisz, nie przepracujesz ani jednego
dnia”.